Cudowne 2 godziny rozkoszy pełnej
Taaaaaaaaak
To była ROZKOSZ
pełnia
rozkoszy
sam jej
szczyt.
Oczywiście udokumentowałam te cudne chwile.
Chce ktoś zobaczyć?
Proszę bardzo
Zaczynamy
w samo południe
Tam gdzie nogi poniosą.
Idę sobie, przed siebie.
Wisła - moja rzeka.
Cudowny zapach lata.
Gdzieś tam jest mój dom.
Kojący szmer wody.
Motylków było nie do policzenia.
Wracam do domku.
A to nasz dziadek odpoczywa sobie.
Tyle wystarczy.
Zdrowie powraca po takim spacerze.
Zdrowie powraca po takim spacerze.
Bardzo ładne zdjęcia, trasa marszu również. Ja również dużo maszeruję po lesie, polach - gdzie oczy poniosą. Pozdrawiam Irena
OdpowiedzUsuńFajne jest to ze masz pasje,ze wszedzie widzisz piekno...tez wedruje...pozdrawiam...Jan
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjecia,maszerowanie zastepuje mi ogrodek i wkolo dzielnicy lasy.Dziekuje pozdrawiam Danuta.
OdpowiedzUsuńwspaniały spacerek, chodzisz z kijkami czy bez?? pozdrawiam!!! piękne fotki!
OdpowiedzUsuńTereniu szczena mi opadła świetny blog pozdrawiam EDI
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcia )) pozdrawiam ))
OdpowiedzUsuń