Adkontekst

Yerba Mate

środa, 5 października 2011

Koniec jednego - początek drugiego.



Koniec lata - początek jesieni.


Cudowne zakończenie lata a to za sprawą mojego kaktusa.

Szalony - zakwitł po raz drugi, jednego lata dwa razy - jestem szczęściarą mając takiego kaktusa.

Oczywiście że zrobiłam zdjęcia temu cudowi.


                                                                

                                                                  Oto one - tylko kilka.





Naprawdę był piękny ostatni dzień lata.

Ten krem na niebie jest wprost słodki.



Ciekawie bywa gdy popatrzymy na niebo.





A na ziemi mamy pięknego - dorodnego gościa.

 
 

 
 
  



Wspaniały i bardzo przyjemny w dotyku.

Czy ktoś wie jaki to wąż?


6 komentarzy:

  1. Prawdziwe cudeńka z tym kaktusem.Piękne dujże białe kwiaty. To musi coś oznaczać Dzięki Miłe pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pięknie zakwitł kaktus ...godzien podziwu :) a ten dorodny gość to pewno zaskroniec ...sympatycznie wygląda chociaż osobiście nie jestem taka odważna aby go dotknąć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zapewne zaskroniec zwyczajny, piekny i kaktus tez cudo, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Teresko...wiesz.....u mnie tez kwitł...bardzo piękny delikatny zapach.....ale bardzo szybko ten kwiat przekwita......chyba tylko 2 dni był.. ..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, u mnie tak samo zakwitł. To jest według mnie ósmy cud świata.Jak przegram zdjęcie na komputer to też pokażę.Tereso, piękny widok.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty to masz " rękę " do kwiatów. Przynajmniej tak się kiedyś mowiło, że trzeba mieć " rękę " a nie szczęście... Fajne fotki nieba. Natura potrafi
    " wyczarować cuda ". Tego zaskrońca nie ma co sie obawiac, gdyz jest niejadowity ! Ale za to w Polsce CHRONIONY !!!
    Dziękuję Teresko za ten piekny blog. Pozdrawiam.
    Ryszard:-)

    OdpowiedzUsuń